Na początku parę słów o kondycji moich włosów. Są one przetłuszczające się u nasady i suche na końcach, (chociaż to się powoli zmienia) długie, dosyć cienkie. Ostatnio faarbowane (a właściwie to rozjaśniane) w kwietniu. Myję je praktycznie codziennie, chyba, że akurat nigdzie nie wychodzę i wtedy daję im odpocząć. A intensywne słońce i ciepło suszarki też im nie sprzyja. Od pewnego czasu zauważyłam też wzmożone wypadanie włosów. Oświecona przez blogi włosomaniaczek staram się stosować produkty pochodzenia naturalnego.
Na pierwszy ogień pójdzie szampon Alterra do włosów osłabionych i przerzedzających się Biotyna i Kofeina.
Dobrze oczyszcza skórę głowy i jest łatwo dostępny. I to chyba na tyle z plusów...chociaż moje nadzieje związane z tym szamponem były trochę większe. Jest mało wydajny, praktycznie w ogóle się nie pieni no i nie zauważyłam żeby po nim włosy zaczęły mniej wypadać...:(
Cena 9zł w Rossmannie
Kolejna jest odżywka do włosów łamliwych i bez połysku Isana
Ładnie wygładza i ułatwia rozczesywanie i rzeczywiście nadaje super blask włosom, z którym możemy spotkać się w reklamach:) Nie jest to produkt naturalny, ale skład naprawdę nie jest najgorszy :) Dość wydajna, chociaż przy mojej długości włosów zawsze nakładam jej trochę więcej. Stosunek ilości do ceny jest bardzo zadowalający, więc na pewno jeszcze do niej powrócę.
Cena ok. 10 zł w Rossmannie
Olejek do włosów Alverde Migdał i Makadamia
Ciężko dostępny, bo tylko w niemieckich drogeriach DM. Można go spotkać na allegro i w innych drogeriach internetowych, jednak cena jest przeważnie dwa razy wyższa. Na początku stosowałam go na wilgotne końcówki. Ładnie je zaznaczał, podkreślał końcowki pasma włosów. Jednak ostatnio zaczęłam stosować na całą długość włosów i nawet delikatnie wcierać w skórę głowy. Następnie zostawiam na ok 3h i myję głowę szamponem. Moje włosy dobrze się układają, widać, że są odżywione, nawet już bez dodatkowej odżywki. Nie obciąża włosów i ładnie się spłukuje. Jeśli będzie mi dane to chętnie do niego powrócę.
Cena 2,95 euro w drogeriach DM.
żadnego z tych produktów jeszcze nie używałam,ale zainteresowała mnie odżywka z Isany :) Mam taki sam gatunek włosów jak Ty...przetłuszczające się i suche końce,w dodatku mam nawracający się łupież :( dla mnie najlepiej się sprawdza Head&Shoulders,a odżywka Nivea Diamond Gloss cudnie po niej błysszczą się włosy :)
OdpowiedzUsuńHead&Shoulders u mnie też się dobrze sprawdza, ale on jest takim uzależniaczem, strasznie ciężko jest zacząć używać czegoś innego po nim żeby efekt był zadowalający, a jak się go odstawia to wtedy naprawdę zaczyna się prawdziwy łupież i nic nie pomaga i znowu się do niego powraca, i tworzy się takie błędne koło...więc szukam czegoś nowego:)
UsuńPosiadam tą odżywkę w sprayu z Marion i jestem zadowolona. Już powoli mi się kończy i na pewno kupię ponownie.
OdpowiedzUsuńMiałam tą odżywkę z Isany do włosów farbowanych i naprawdę bardzo ją lubię:) Właśnie mi o niej przypomniałaś, muszę sobie ją ponownie kupić:)
OdpowiedzUsuń