wtorek, 4 września 2012

The Body Shop na dobry początek roku szkolnego :)

Dziś prezentuję Wam zakupy jakich dokonała moja mama w The Body Shop na dobry początek roku szkolnego. Co prawda mnie już to nie dotyczy, ale zawsze to dobry pretekst do zakupów, nieprawdaż? :)


Koszt dowolnego żelu pod prysznic to 19.90zł, jednak teraz żele są w promocji i za 2 dowolne płacimy 30złProdukty do najtańszych nie należą, ale są baaardzo wydajne. Buteleczka 250 ml starcza na naprawdę długo, no i oczywiście te wspaniałe zapachy :)
W środku stoi małe balsam do ciała z masłem shea. Moja mama miała je już  poprzednio, i mimo, że zapach nie każdemu może się podobać, to nawilża naprawdę solidnie i na długo! 

A oto pozostałe promocje na jakie możemy się natknąć obecnie w The Body Shop:



Interesuje mnie peeling mikrodermabrazja z serii z Vitaminą C. Czy ktoś z Was może go już miał? Jak wrażenia?



poniedziałek, 3 września 2012

Max Factor Smooth Effect Foundation

Dziś recenzja podkładu Max Factor Smooth Effect Foundation.







Opis producenta:

  Kryjąco - nawilżający podkład do twarzy. Sekret perfekcyjnego krycia Smooth Effect Foundation leży w formule SkinTone zawierającej substancje silnie nawilżające. To właśnie dzięki intensywnemu nawilżeniu skóra staje się idealnie gładka. Pigmenty matujące pozwalają natomiast na zamaskowanie wszelkich niedoskonałości - takich, jak rozszerzone pory czy przebarwienia. Teraz cera będzie świeższa i bardziej promienna niż kiedykolwiek. Smooth Effect Foundation jest odpowiedni również dla kobiet z wrażliwą cerą oraz dla osób z trądzikiem, ponieważ jego formuła nie blokuje porów. Podkład jest dostępny w szerokiej gamie kolorystycznej, która podkreśli i wyrówna każdy odcień skóry. 

Cena 39,99zł 








Parę słów ode mnie:

Podkład bardzo ładnie rozprowadza się na skórze. Idealnie stapia się ze skórą dopasowując się do odcienia cery. Nie tworzy efektu maski, nie jest to tzw. "ciężki podkład". Nie podkreśla suchych skórek, nie zauważyłam też żeby ciemniał po jakimś czasie na twarzy, chociaż wiem, że w tej kwestii zdania są podzielone. Nawilża i wyrównuje koloryt cery. Jednak jest to bardziej ujednolicenie niż faktyczne zamaskowanie niedoskonałości, do tego potrzebny będzie korektor. Pomimo tego, że nie jest typowym kamuflażem, to jest polecany do cery trądzikowej, ze względu na to, że nie zapycha porów. Moim zdaniem to dobra alternatywa na cieplejsze miesiące, kiedy nie chcemy się katować grubą warstwą make-up'u. Na plus jest również dosyć szeroka 
 gama kolorystyczna, ja posiadam odcień 55 Buff Beige. Z początku bałam się, że ten odcień będzie wpadać w tonację różową, jednak jest bardziej w tonacji żółtej/beżowej.
Jednak już niedługo przyjdzie mi się z nim pożegnać i zamienić na coś mocniej kryjącego. 

A czego Wy używałyście podczas tych cieplejszych miesięcy?