Dziś prezentuję Wam zakupy jakich dokonała moja mama w The Body Shop na dobry początek roku szkolnego. Co prawda mnie już to nie dotyczy, ale zawsze to dobry pretekst do zakupów, nieprawdaż? :)
Koszt dowolnego żelu pod prysznic to 19.90zł, jednak teraz żele są w promocji i za 2 dowolne płacimy 30zł. Produkty do najtańszych nie należą, ale są baaardzo wydajne. Buteleczka 250 ml starcza na naprawdę długo, no i oczywiście te wspaniałe zapachy :)
W środku stoi małe balsam do ciała z masłem shea. Moja mama miała je już poprzednio, i mimo, że zapach nie każdemu może się podobać, to nawilża naprawdę solidnie i na długo!
A oto pozostałe promocje na jakie możemy się natknąć obecnie w The Body Shop:
Interesuje mnie peeling mikrodermabrazja z serii z Vitaminą C. Czy ktoś z Was może go już miał? Jak wrażenia?
fantastyczne zakupy- wow naprawde fajne promocje - sama bym sie skusila.... pozdrawiam serdecznie pa
OdpowiedzUsuńdziękuję! Niestety w The Body Shop opłaca się robić zakupy tylko w czasie przecen.
UsuńTaka to smutna prawda. Pozdrawiam!
Co za okazję!!! Zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam The body shop...mogłabym zjeść tam wszystko ;)
OdpowiedzUsuńPoklikałam w reklamy, liczę na rewanż :)
OdpowiedzUsuń+ Bardzo fajny blog!
Pozdrawiam,
thepaulliens.blogspot.com